Miejski portal informacyjny:
Września, Kołaczkowo, Miłosław, Nekla, Pyzdry

Detektywi wynajęci przez matkę porwanego Filipa Lonki odnaleźli go i próbowali odbić. Akcję udaremnili ojcowie ze stowarzyszenia Dzielny Tata. Do głośnego już porwania doszło 1 listopada w Psarach Polskich. Ojciec Filipa uciekł z nim przez okno z domu matki podczas limitowanego widzenia. Teraz okazuje się, że akcja była dokładnie zaplanowana. Od kilku miesięcy ojciec był w stałym kontakcie ze stowarzyszeniem Dzielny Tata, które walczy o prawa ojca. – Pytał, co ma zrobić. I nasza odpowiedź była jedna: zabrać dziecko. To my doradziliśmy mu, by tak postąpił, bo to jest jedyne prawne rozwiązanie – mówi Michał Fabisiak, prezes stowarzyszenia Dzielny Tata. M. Fabisiak jednocześnie przyznaje, że to on udzielił schronienia wrześnianinowi. – Udostępniłem im swoje mieszkanie w Warszawie.  Na trop uprowadzonego dziecka wpadli detektywi wynajęci przez matkę chłopca. To oni powiadomili w piątek 14 listopada warszawską policję o miejscu jego pobytu.  Jednak funkcjonariusze nie odzyskali dwulatka. Ojciec odmówił policji wydania Filipa, a w jego obronie stanęli inni ojcowie ze stowarzyszenia.  Jak dokładnie przebiegała akcja odbicia? Dlaczego skończyła się niepowodzeniem? Gdzie teraz jest Filip? W jaki sposób obie strony spróbują się porozumieć? Odpowiedzi na ten pytania w aktualnym wydaniu „WW”. (dot)

Pełna treść wiadomości na: http://wrzesnia.info.pl/g/września/item/5917-zwrot-akcji-w-sprawie-porwania